26 stycznia 2015

Jak zachęcić dziecko do mycia zębów

Czy kiedykolwiek przychodziło Wam do głowy, że mycie zębów może być problemem? Przecież to naturalna czynność. Zęby należy myć rano i wieczorem. Niby tak, a ja tego nienawidziłam! Serio. Od dzieciństwa robiłam wszystko ażeby zębów nie myć. Chwała za to mojej mamie, że ganiała mnie codziennie rano i wieczorem. Skarby świata jej za to, że kiedy wypiłam wieczorem słodki napój (już po umyciu zębów) Ona kazała mi ponownie iść je myć. To był dramat dla mnie. No ale szłam je umyć. Mama przecież kazała...
Z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Siedząc tu gdzie teraz jestem dziękuję jej za to, że pilnowała mnie. Tfu! Że ganiała i zmuszała mnie do mycia zębów. Ja stomatologa boje się PANICZNIE. Pisałam to Wam w poście strach przed stomatologiem. Potem zostałam oszukana (nadal nie mogę w to uwierzyć bo ówczesny ząb do wyrwania ma się dobrze po poprawnym zrobieniu go) przez dentystę, który chciał zarobić. Koniec końców trafiłam na genialnego stomatologa. Co więcej mającego ogromną wiedzę i predyspozycje personalne do tego. Pomimo odczuwanego strachu, na fotel do niego siadam w miarę spokojna. 

Kiedy więc szukałam stomatologa dla Igi zrobiłam wywiad. Szukałam miejsca przyjaznego dzieciom. Szukałam gabinetu stomatologicznego gdzie bez pośpiechu i z uśmiechem na twarzy dentysta poświęci czas mojemu dziecku. Tak się jednak nie stało o czym pisałam Wam w poście na temat stomatologii dziecięcej. Poszukiwania trwają nadal. I straszne jest to, że tak trudno o stomatologa dziecięcego z odpowiednim podejściem (jeżeli znacie jakiegoś z Olsztyna dajcie znać!). A o zęby trzeba dbać. I swoje i dzieci. O swoje to dbam należycie (strach przed dentystą to ułatwia). O zęby dzieci dbać mi ciężej. Wizyty u dentysty wizytami. Naukę systematycznego szczotkowania zębów trzeba nauczyć się w domu.

 Historia się powtarza i teraz to ja ganiam moje dzieci do mycia zębów. Przypominam, proszę i wymyślam różne zabawy, które to mają zachęcić je do mycia. Mam nadzieje, że polubią kiedyś ich mycie... dobra nie będę Wam ściemniała! Chciałabym żeby po prostu pamiętały o ich umyciu oraz aby potrafiły umyć je prawidłowo. Dlatego też mam kilka asów w rękawie i teraz chcę je Wam zdradzić. 



1. Wybór szczoteczki jest rzeczą bardzo ważną. Byle czym się zębów nie myje. My jako rodzice powinniśmy zwrócić uwagę czy jest dostosowana do wieku dziecka. Jeżeli chodzi o sprawę estetyczną to pozostawmy ją dziecku (ja za każdym razem jest zdziwiona jaką szczoteczkę wybierają moje dzieci)

2. Wybór pasty. I tu sprawa się trochę komplikuje. Ponownie my rodzice zwróćmy uwagę na przedział wiekowy pasty. Powinniśmy również zwrócić uwagę czy dana pasta nie zawiera alergenów, PEG-ów, SLS-ów oraz konserwantów. I ponownie zostawić wybór dziecku. Komplikacja w tym temacie polega na tym iż dziecko nie wie jak smakuje dana pasta. Owszem po przeczytaniu jej jaki smak będzie miała pasta, dziecko może sobie wyobrazić jak chce żeby smakowała. Jednak wyobrażenia z rzeczywistością mogą się mijać. Tak było u nas. Pasty smakowe odpadały. Jadzia chciała mieć taką dorosłą. Miętową. Jednak te które miałyśmy jej nie odpowiadały. Kiedy mówiła, że ją pieką zbyt mocno usta nie nalegałam na mycie daną pastą. Podobnie kiedy mówiła, że smak jest ohydny. Nie chciałam jej zrazić do mycia zębów. Kiedy w końcu natrafiliśmy na odpowiednią pastę, mycie zębów stało się przyjemniejsze.


3. Technika mycia zębów. I tu należałoby doszkolić się trochę. To nie wstyd. Ja odszukałam w internecie takowych informacji i uczyłam Jadzie na piłeczkach, rączce, a nawet pozwalałam jej moją szczoteczką moje zęby w ten sposób myć. Do tej pory poprawiam ją ażeby doszła do wprawy. Jak prawidłowo myć zęby znajdziecie TU. Natomiast jak myć zęby dziecku może cie doszkolić się TUTAJ


4. Zabawy podczas mycia zębów. Takie byłe początki z Kacprowym. Codziennie rano mój NieMąż szedł z Kacprowym do łazienki gdzie słychać było śmiechy i głos mego lubego. Kiedy dowiedziałam się jaki sposób znalazł na Kacpra, nie mogłam uwierzyć, że sama nie wpadłam na to. Było śpiewanie, łaskotanie szczoteczką języka, było usuwanie robaczków i brudu na ząbkach. Było łaskotanie warg, a przy tym śmieszne miny i zmieniony głos. Nie mówię, że teraz idzie gładko wszystko, jednak przyznaje jest trochę łatwiej.


5. Wspólne mycie zębów. To podstawa. Staram się abyśmy wspólnie myli zęby. Z kilku powodów. Otóż mogę obserwować czy Jadzia robi to w odpowiedni sposób i w razie ewentualnych problemów poprawić. Kontroluję również czas mycia zębów, który także jest istotny. W tym czasie mogę powydurniać się z dziećmi (tańcząc i robiąc śmieszne figury) oraz, co równie ważne jak powyższe argumenty, spędzamy ten czas wspólnie. Mam nadzieje, że w dorosłym życiu będą tak wspominać.


6. Mycie zębów sobie nawzajem. Takie byłe początki z Kacprowym. Codziennie rano mój NieMąż szedł z Kacprowym do łazienki gdzie słychać było śmiechy i głos mego lubego. Kiedy dowiedziałam się jaki sposób znalazł na Kacpra, nie mogłam uwierzyć, że sama nie wpadłam na to. Kacprowy mył zęby tacie, a tata Kacprowemu.

I tak oto powyższymi sposobami szczotkujemy zęby i bawimy się przy tym. Oczywiście ulubiona piosenka jak również jakakolwiek muzyka sprawia iż zęby myje się przyjemniej.


Jeżeli macie ochotę zgarnąć zestaw od Tołpa, który być może ułatwi mycie zębów Waszym dzieciom to ZAPRASZAM!

Wystarczy, że w komentarzu pod postem napiszesz dlaczego właśnie Tobie mam podarować zestaw firmy Tołpa.



A Wy macie jakieś sposoby aby dzieci chętniej myły zęby? Podzielcie się nimi.

9 komentarzy:

  1. ja i A. chodzimy do Sokołowskich, Żuk też już tam była gdy miła bliskie spotkanie pierwszego stopnia z szybą od piekarnika. Dla nas to najlepsi dentyści w OL i okolicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ten zestaw :) Nawet nie wiedziałam, że Tołpa ma produkty do higieny jamy ustnej.
    Bardzo chciałabym wygrać taki zestaw.
    Od początku mycia ząbków Córce nie miałam z tym problemów. Mała chętnie otwierała buźkę i dała sobie szczotkować ząbki.
    Ze stomatologiem też miałam dużo szczęścia. Od razu trafiłam na przemiłą Panią, która widać, że pracuję z sercem. Po prostu stworzona, by leczyć dzieci :).
    Niestety mam w rodzinie dziecko, które nie chętnie myje ząbki. I właśnie do niego powędrowałby ten zestaw :).
    Może taka paczuszka dla ząbków zachęciłaby go bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie gdyby zestaw Tołpy trafił do nas, bo Tymek jest pastopożeraczem i naraża biednych rodziców na bankructwo - ciągnąc za rękę 10 razy dziennie do łazienki szorować zęby. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo byśmy chcieli otrzymać ten świetny zestaw , może wtedy przy pomocy kolorowych szczoteczek i nowej pasty było by nam łatwiej umyć szczoteczką do ząbków ząbki a nie wannę czy paluszki od stópek

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy kochana wiele wspólnego ze sobą jeśli chodzi o zęby i stomatologów.Temat rzeka.....sama do dziś mam fioła na punkcie mycia zębów,do dentysty chodzę jak już naprawdę muszę....Dla synka znalazłam naprawdę świetnego stomatologa,a raczej Panią stomatolog.Ma świetne podejście do dzieci,syn przy plombowaniu,był tak zrelaksowany,to raczej ja obok siedziałam cała mokra ze strachu ;)
    Jednak tak samo codziennie muszę ganiać Go do mycia ząbków,razem w łazience siedzimy,inaczej przejedzie pasta po zębach i tyle....mam nadzieje,że z wiekiem będzie już lepiej :) Miło by było dostać zestaw Tołpa,znana i bardzo dobra firma,choć nie wiedziałam,ze maja kosmetyki do higieny jamy ustnej.Może zawartość przekona mojego synka....

    OdpowiedzUsuń
  6. Do pewnego momentu też nie lubiłyśmy myć zębów, ale potem z dnia na dzień się to zmieniło.
    Powodzenia w konkursie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego akurat ten zestaw ma do nas trafić?? Hmm... może dlatego, że moja Zuzia średnio lubi myć ząbki, a może taki zestaw sprawi, że pokocha ich mycie :) a poza tym za dwa dni ma drugie urodziny - i to jest drugi powód dlaczego ten zestaw miałby trafić w nasze ręce ;) pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny zestaw do higieny jamy ustnej. Kolorowy i estetyczny. Powinien zachęcać dzieci do czyszczenia zębów. Mycie zębów poprzez zabawę to fajne rozwiązanie dla małych dzieci. Warto próbować różnych dróg aby dziecko chętnie myło zęby. Oszczędzi mu to wielu nieprzyjemności związanych z bólem zębów.

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas decydującą rolę miała szczoteczka. Musiała zachęcać do mycia zębów :D inaczej nie szło Zuzi zagonić, żeby je myła.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteś!
Twoje zdanie jest dla mnie ważne dlatego jeżeli chcesz je wyrazić nie krępuj się :)