12 grudnia 2014

BE BEAUTY

Olsztyńskie Blogerki ponownie zaatakowały. Tym razem pomyślały o nas. Kobietach. Bo nie oszukujmy się, każda z nas zasługuje na chwile dla siebie. Każda kobieta, nie ważne czy jest mamą czy nie, musi wiedzieć iż jest piękna. A przede wszystkim musi się taka poczuć. Dlatego też Sylwia i Ola postanowiły zorganizować spotkanie BE BEAUTY  byśmy się takie poczuły. A ja, będąc oczywiście skromna, trochę w tym spotkaniu pomogłam.


Spotkanie odbyło się w Hangloose Caffe. Magiczne miejsce bez przepychu. Knajpa, która kusi kolorowymi detalami, najpiękniejszym widokiem jaki istnieje w Olsztynie oraz idealną szarlotką z tymiankiem. Poza tym jest tam tak przytulnie, że wchodząc do tej kawiarni pierwszą rzeczą jaką robię, zanim wygodnie zasiądę, jest zdjęcie butów. Poważnie! Podłoga jest tak ciepła, że nie ma co parzyć nóg w butach. Polecam Wam filmik Katiuszki jeżeli chcecie obejrzeć nas i kawiarnię
 ---> KLIK

Spotkało się tam dwanaście kobiet. Pięknych, urokliwych, ponętnych i chętnych na poczucie się jeszcze piękniejszymi. Wiem, wiem. Również myślałam, że to nie możliwe byśmy mogły poczuć się jeszcze piękniejsze. Jednak jak to mówią nigdy nie mów nigdy. Z pomocą przybyła Pani Kasia Ludwiszewska ze studiaBRA. Profesjonalna braffiterka, z którą miałam przyjemność przeprowadzić wywiad (KLIK), przybyła na ratunek naszym piersiom. Przyszła nas uświadomić, opowiedzieć o najczęstszych błędach i wytłumaczyć co robimy źle. A to wszystko po to byśmy po indywidualnej konsultacji zdjęły biust z pleców i umieściły go tam gdzie trzeba, ciesząc się z prostej sylwetki, talii i większym biustem (i to bez push up'a!). Jeszcze raz dziękuję Pani Kasiu!





Kiedy każda z nas chodziła na indywidualne konsultacje do Pani Kasi, my mogłyśmy porozmawiać, wypić kawę i zjeść niezapomnianą szarlotkę. Nie lubię ciast z jabłkami. Nazwijcie je jak chcecie ale dla mnie szału nie robią. Kiedy jednak spróbowałam obłędnej szarlotki z jabłkami i tymiankiem, w której przemycone były wiórki kokosowe w kruszonce to przepadłam. Dosłownie. Nawet wzięłam ze sobą do domu jeden kawałek by móc wieczorową porą przy herbacie z miodem i cytryną popieścić swoje podniebienie. Kolejnym punktem programu była rozmowa z Bartkiem trenerem personalnym z Akademii Zdrowia. Rozmawialiśmy o odżywianiu, ruchu, jak się przełamać i zacząć ćwiczyć oraz o dietach. Na koniec spotkania Bartek wręczył nam kupon na jednorazowe wejście do Sylwetki.

Kiedy my rozmawiałyśmy z trenerem, Jadzia, Vi oraz Igor próbowali wody gazowanej. Wody wymieszanej z sokami firmy Soda Stream. Nawet nie wiem jakie smaki tam były ale pierwszą rzeczą jaką powiedziała Jadzia, po powrocie do domu, było pochwalenie się iż piła cole! I była pyszna! 



 Każdej uczestniczce zostały wręczone torby od sponsorów. O nasze poprawne i zdrowe odżywianie się zadbał Kupiec. O piękno naszych paznokci zadbała firma Coloris. A prześliczne torby z naszą personalną grafiką zrobiła firma Szata. Dziękuję bardzo każdemu sponsorowi z osobna za prezenty.






Organizatorki:
- Ola rodzinkazinnegoswiata.pl
- Sylwia julkaijejmiejscenaziemi.blogspot.com/

Uczestniczki:
- Monika z http://zurnalistka.blogspot.com/
- Ania z www.dziecieceklimaty.pl
- Asia z notosruu.blogspot.com
- Karolina z bryndalskiswiat.blogspot.com
- Kasia z www.katiuszka1988.blogspot.com
- Agnieszka z zmotylemnadloni.blogspot.com
- Ilona z panirolnik.blogspot.com
- Ania z anibarpiomar.blogspot.com
- Magda z www.magdalenasulwinska.pl
- Edyta z http://weekendowa-kuchenka.blogspot.com/



DZIĘKUJĘ za super spotkanie! Autorami tych pięknych zdjęć są Ola i Asia. Dzięki dziewczyny.

2 komentarze:

  1. takie małe prywatne kółko wzajemnej adoracji :) co spotkanie to fajniej :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę odwiedzić tę kawiarnię. Super, że spotkanie się udało :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteś!
Twoje zdanie jest dla mnie ważne dlatego jeżeli chcesz je wyrazić nie krępuj się :)