17 września 2015

Czytajmy dzieciom vol.2



Tam gdzie są książki muszę być i ja! Nie ważne czy o książkach będziemy mówiły, czytały czy je tworzyły. Kocham je miłością czystą i z założenia wychodzę, że tam gdzie one są musi być dobra zabawa. 

Na pierwszym spotkaniu czytajmy dzieciom olsztyńskich blogerek (czyli zorganizowanym przez SylwięOlę) byłam i było cudownie (o czym możecie się przekonać klikając - TU) dlatego w drugim spotkaniu chciałam równie mocno uczestniczyć. I udało się!

Miejsce to samo co ostatnio więc pewność miałam, że restauracja U Artystów ugości nas królewsko i nie myliłam się. Mieliśmy dla siebie całe piętro. Jedno pomieszczenie wypełniałyśmy my blogerki, drugie zaś nasze dzieci i animatorka Magda z Kraina Wiśni. I tu brawa dla niej za kreatywność, którą przyniosła ze sobą. Dzieci zaginęły w sali obok i pod czujnym okiem bawiły się, grały, skakały i sama nie wiem co jeszcze tam robiły ale śmiech towarzyszył im ciągle. Poza tym w trakcie spotkania zaprosiły nas na koncert, w którym grały na instrumentach oraz śpiewały!



Będąc spokojnym o nasze dzieci my mogłyśmy cieszyć się spotkaniem. A powiem Wam, że cieszyłyśmy się ciągle, a momentami nawet nasze cieszenie się było nieprzyzwoicie głośne. Zadomowiłam się u Olsztyńskich blogerek i nie ukrywam że jest mi dobrze razem z nimi.
Spotkanie zaczęłyśmy od posłuchania cudownej Uli z wielkim talentem pisarskim (!). Ula napisała książkę dla dzieci (szacun i brawa). Uwierzcie mi pisanie wierszyków dla dzieci nie jest wcale takie proste a co dopiero mówić o książce?! Ula opowiedziała Nam jak powstała Jej debiutancka książka dla dzieci oraz jak mniej więcej wygląda proces wydania książki. Dzięki Tobie Ula w głowie zakiełkowała myśl o napisaniu czegoś swojego. Dziękuję za to i za cudowny autograf <3oraz Twoją książkę.  A w ramach podziękowania Uli zdradzę Wam w sekrecie, że Ula kocha pióra. Takie do pisania. Także jakbyście mieli zamiar przybyć do niej z kwiatami to niech Wam pomysł ucieka z głowy, a kwiaty zostają w kwiaciarni. Z piórem przybądźcie a zobaczycie radość i szczęście w jej oczach i na twarzy!

Następnie dowiedziałyśmy się od Oli czym są bajki terapeutyczne (na przykładzie bajek Poczytajki-Pomagajki)  i czego możemy po nich oczekiwać. Jest to temat bliski memu sercu i wykształceniu poniekąd dlatego dodałam kilka zdań od siebie. Co by nie było warto po nie sięgać! Nie na siłę. Nie zastępujmy również nimi rozmowy z dzieckiem. Sięgajmy po nią dodatkowo. Po wspólnej rozmowie aby w sposób obrazowy potwierdzić, pokazać lub wytłumaczyć w inny sposób jak sobie radzić z pewnymi sytuacjami. Pamiętajmy również aby po przeczytaniu takowej bajki porozmawiać z dzieckiem o niej.
Kiedy poważne tematy dobiegły końca wkroczyłam ja. Nie to żeby mój temat był mniej ważny lub na tyle nieistotny aby można było go zepchnąć na sam koniec! ABSOLUTNIE! Uważam, że sposób w jaki czytamy naszym dzieciom bajki jest BARDZO ważny. Dlatego też na spotkaniu próbowałam przekazać swoją wiedzę na temat sposobów czytania dzieciom bajek. Chciałam pokazać jak ważne jest czytanie z sercem, emocjami i przejęciem. Na koniec zademonstrowałam dziewczynom,  że nie rzucam słów na wiatr i wzięłam książkę w rękę i zaczęłam czytać. Dzieci wołać nie trzeba było. Same przybiegły zaciekawione. Obiecuję, że powstanie oddzielny wpis na ten temat. Czekajcie wytrwale.

 

















Chciałabym również podziękować wszystkim partnerom jak i każdym z osobna. Podziękować za to, że Wam się chce wspierać takie spotkania z książką. Zakończeniem spotkania był tort od Złotego Klucza, który był nieziemsko pyszny! Jak będziecie mieć szansę wkroczyć do ich krainy koniecznie spróbujcie lodów mascarpone- w życiu nie jadłam pyszniejszych! Chciałabym jeszcze napisać Wam o najładniejszych torbach jakie widziałam. Wydawnictwo Bis ogromne brawa za udekorowanie toreb tak sympatycznymi stworami. Gdziekolwiek się pokazuje z Waszą torbą wszędzie zostaje ona doceniona.
 Dziękuję  również Sylwii i Oli za to iż mogłam uczestniczyć w tym spotkaniu. Piszę się na każde kolejne spotkanie z książką w tle!

2 komentarze:

  1. Karolina to ja chciałam Tobie podziękować - za to byłaś Naszą WISIENKĄ na torcie :) Ty wiesz :)
    BRAWO TY:)

    OdpowiedzUsuń
  2. patrzę na te Wasze relacje i zdjęcia i coraz bardziej mi żal że nie mogłam dojechać.....ale ale co ma wisieć....! Wszyscy Cię chwalą, wiesz?

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteś!
Twoje zdanie jest dla mnie ważne dlatego jeżeli chcesz je wyrazić nie krępuj się :)