29 marca 2015

BlogiWeekend

Błogość. Chillout. Reset. Spokój. Otwartość. Piękno. Brak przepychu. Ład. Porządek. Wypośrodkowanie. Zatrzymał się czas. Swojskość. Bez pośpiechu. Bez nerwów. 

Wydawać by się mogło, że to puste teksty, Nic nie warte slogany. Lecz tylko tym, którzy nie byli, nie widzieli, nie usłyszeli i nie przeżyli przynajmniej weekendu w Pałacu Galiny. Chciałabym Wam opisać to miejsce lecz obawiam się, że proste słowa nawet w połowie nie oddadzą piękna i energii tego miejsca, a zdjęcia będą tylko wyrywkami minionego życia, które nic nie wniosą i nie przekażą Wam cudowności tego miejsca. 

Zacznę od tego, że warto. Warto przyjechać i zatrzymać się w czasie. Warto pozwolić myślom się zatrzymać. Nie chodzi o to żeby zapomnieć ani tez lekceważyć je. Absolutnie nie! W Pałacu Galiny czas się zatrzymuje. Tam nie patrzysz na zegarek. Nie spieszysz się i nie uciszasz się nawzajem. Nie szukasz pretekstu i nie popędzasz dzieci. W owym miejscu wszystko przychodzi jakoś tak naturalnie. W swoim czasie i o odpowiedniej chwili. W momencie, które jest odpowiednie na daną czynność. Jest błogo. I to dosłownie! Nie przeszkodziły w tym nawet dzieci, I to spora liczba ich, która śmiała się, pokrzykiwała lub też rozmawiała z entuzjazmem. Miałam wrażenie, że nawet zajęcia, które przygotowali dla nas Klaudyna i Tomek wpasowały się w tą naturalność Pałacu Galiny.

Jestem przede wszystkim pod ogromnym wrażeniem pracowników. Klasa, kultura, otwartość i empatia były cechami, które od progu dały się wyczuć. I nie chodzi mi o wyuczenie czy obowiązek nałożony z góry. Miałam wrażenie jakby tamci ludzie po prostu tacy byli. Nie szarpali się, nie stwarzali problemów i nie szukali ich. Przez cały pobyt czułam się jak u siebie. Było mi błogo. Było mi tak dobrze i swojsko, że tęsknie za tym miejscem i za tą energią.

Jeżeli chodzi o ową energię to ma się rozumieć, że tworzyli ją również blogerzy i ich rodziny. Ilona z Tobą mogę konie kraść! TFU! Ziemniaki kopać chciałam napisać :) Uwielbiam Cię! Sylwia kocham z każdym spotkaniem coraz bardziej! A Twój mąż Mariusz skradł moje poczucie humoru i w momentach powrotu do rzeczywistości wyrywał mnie z paszczy melancholii przystawiając lewe (!) kolano. Klaudyna i Tomek kłaniam się nisko i gratuluję! GRATULUJĘ i cholernie zazdraszczam pomysłu, realizacji i tej lekkości, którą zarażaliście. Lepiej być nie mogło!

Oprócz tej błogości, której mogliśmy namacalnie i mentalnie poczuć, ekipa Tulanek zorganizowała nam szereg atrakcji. Marcin http://koziolkuj.pl/ opowiedział blogerom o social mediach. Niestety byłam sama z dwójką dzieci i wziąć udziału w tych warsztatach nie mogłam. Za to dzieci (i ja oczywiście) zostaliśmy oprowadzeni po Farmie miniatur. Konie, kuce, osły, króliki i kozy były absolutnie hitem. Co więcej mogliśmy je nakarmić. Cudownie było patrzeć na uśmiechnięte miny dzieci, kiedy obcowały ze zwierzakami. Oprócz tego Cottonbee był sponsorem tkanin, z których mogliśmy uszyć torby, a dzieciaki pomalować i wypchać swoje przytulanki. Swoją drogą gratuluję pomysłu! Była również przejażdżka bryczką, ognisko, wspólne rozmowy i śmiech. Jak również atrakcja dla mężczyzn, której sponsorem było Bartbo. Miny dzielnych mężczyzn i radość w oczach były jasną odpowiedzią, że niespodzianka jak najbardziej udana była.

Dziękuje wszystkim za cudowne towarzystwo. Miło było Was poznać. Dzięki za spędzony wspólnie czas. Dzięki za BLOGIWEEKEND, który okazał się błogim weekendem. Za wieczorne rozmowy, pizze, wspólne posiłki, śmiech, rozmowę, brak spiny i chęci! 






















 


2 komentarze:

  1. Ha! Mam to na piśmie - teraz się nie wykpisz! Czekaj tylko posadzę te ziemniaki... ;) a tak na poważnie, cieszę się że spędziliśmy ten weekend wspólnie, nasze dzieci się cudnie razem bawiły a Żuk do tej pory dopytuje o Igę. Ja się w tobie zakochałam już w Węgorzewie - ale chyba Ci już o tym mówiłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czasem się oderwać i zresetować. Z chęcią odwiedzimy Pałac Galiny, jak będziemy w okolicy.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteś!
Twoje zdanie jest dla mnie ważne dlatego jeżeli chcesz je wyrazić nie krępuj się :)