21 lutego 2014

Usiadłam i napisałam...

W sobotę odbywa się konferencja na temat karmienia piersią. Konferencja, w której udziału brać nie będę. Chciałam lecz niestety nie było mi dane. I tak sobie myślę, że jest dobrze. A może raczej zaczyna być dobrze. Ktoś w końcu wpadł na ten pomysł ażeby zastanowić się wspólnie co dalej.



STOP mitom na temat karmienia piersią. STOP braku wiedzy lekarzy, położnych. STOP wciskaniu na każdym kroku butelek i MM. STOP tym wszystko wiedzącym matkom, które radzą jak karmić choć ledwo karmiły pół roku! Chciałabym żeby tak było... Mam nadzieje, że kiedyś tak będzie. Póki co mamy kupują butelki antykolkowe które pomagają dzieciom pozbyć się tej okrutnej dolegliwości. Swoją drogą zastanawia mnie jak producenci butelek wpadli na to co jest przyczyną kolek u dzieci skoro świat medycyny dalej nie wie?!  W szpitalu po porodzie dostajesz pakiet prezentów, w którym reklam i artykułów na temat sztucznego dokarmiania jest więcej niż karmienia piersią. I te wszystkie gadżety bez których niemowlak nie poradzi sobie.

Żeby karmić piersią w miejscach publicznych trzeba być zdeterminowanym i silnym psychicznie. Czemu? Bo wokół jest tyle nieprzyjemnych komentarzy, podtekstów i obrzydliwych spojrzeń. Tak dobrze czytacie. My, matki karmiące, to widzimy kiedy karmiąc swoje dziecko (a jeszcze nie daj boże w restauracji) inni patrzą na nas z obrzydzeniem. Tak mój 15to miesięczny Szkrab dalej jest na piersi. On nie jest już dużym chłopcem jak to niektórzy próbują mi uświadomić. On ma DOPIERO 15miesięcy. Nie wiem dlaczego się przyjęło, że dziecko powyżej 6tego miesiąca życia jest już duże? Jak jest duże? Moja 5 latka dopiero staje się samodzielna, a wmawiamy innym że półroczne dziecko już jest?! Coś jest nie tak.

Kiedyś weszłam w dyskusję z inną mamą, która to stwierdziła (karmiąc swoje dziecko pół roku - bo potem jest już DUŻE owo dziecko), że powinnam już przejść na MM. Żyjemy w XXI wieku i po to ktoś stworzył to "cudo" ażeby nam (mamom) było łatwiej. Doprawdy po to zostało stworzone mleko modyfikowane? Ja zawsze myślałam, że po to by osierocone dzieci w sierocińcach nie umierały.

W Afryce też jest XXI wiek i tam matki dalej karmią piersią. Żyją w skrajnych warunkach i często ta pierś jest jedynym posiłkiem. Tam nikt się nie dziwi, że 3latek dalej pije z maminej piersi. U nas to patologia. Coś chorego i nienormalnego. Czujemy się lepsi, bogatsi i mądrzejsi od wszystkich innych.  Rady, nasze opinie i sugestie sypiemy jak z rękawa i DOBRZE jest nam z tym. Nie bierzemy pod uwagę co druga osoba usłyszy i co zrozumie z tego co mówimy.

Szanuje wybory innych. Szanuje ich decyzję. Chciałabym żeby inni szanowali moją i nie pytali mnie co chwile kiedy przestanę karmić żeby się napić. Chciałabym żeby nie osądzali mnie matki karmiącej i nie naciskali bo to nie jest ich sprawa. Tą decyzję podjęłam ja- świadomie i nie muszę jej z nikim konsultować.

O tym dlaczego warto karmić piersią pisze AGNIESZKA STEIN. Pokazuje jakie są korzyści na mamy, dziecka, społeczeństwa i innych kobiet.

Kolejny podnoszący na duchu wpis u HAFIJA. Jak jesteś atakowana za to, że karmisz koniecznie to przeczytaj.

Zastanawiacie się jak długo mleko kobiece zawiera przeciwciała chroniące przed infekcjami? Odpowiedź znajdziecie TU

Jeżeli Wy mamy karmiące macie jakikolwiek problem z karmieniem piersią to zachęcam do polubienia strony Kwartalnik Laktacyjny, znajdziecie tam wsparcie, ciekawe artykuły i odpowiedź na nurtujące pytania.

Takie jest moje zdanie.

PS. Dziewczyny i mężczyzn, którzy będą dyskutowali w sobotę wspieram duchowo!

6 komentarzy:

  1. a myślałam, ze się spotkamy jutro w Wawie:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Argument z alkoholem jest chyba jednym z najgłubszych choć nie jedynym głupim. Nie potrafię zrozumieć dlaczego do ludzi nie dociera, że to czy kobieta karmi rok, 1,5 czy 5 lat to decyzja tej konkretnej matki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże jak ja się cieszę, że mogę jutro brać udział w tym ważnym przedsięwzięciu to nie masz pojęcia. Wreszcie ktoś to zrobił - dokładnie jak piszesz. Trzeba wreszcie wziąć dupę w troki i zająć siępoważnie tym tematem. Bo kto jak nie my - mamy kp!

    Niech moc będzie z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja Emilkę karmiłam wszędzie - w parku na ławce, na schodkach, w kawiarni, w restauracji, w centrum handlowym, na plaży - po prostu gdzie się dało ;) Oczywiście robiłam to dyskretnie abym zarówno ja jak i Milcia czuły się komfortowo :) Na szczęście nigdy nie spotkałam się z krytyka czy też krzywymi spojrzeniami - albo takowych nie widziałam będąc wpatrzona w córę ;) Z Fabim niestety już się tak nie dało bo największe zapotrzebowanie na mleko miał w sezonie jesienno-zimowym :)
    Nie ma chyba wygodniejszego sposobu karmienia dziecka niż pierś :)
    Pamiętam jak położna na wizycie kontrolnej opowiadała mi, ze wraca od młodej mamy która postanowiła przestać karmić piersią bo nie ma zamiaru odmawiać sobie palenia papierosów czy też przestrzegać jakiejś diety... :|

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że Ciebie nie będzie na dzisiejszym spotkaniu.
    Ważnym tematem jest karmienie piersią, szybka reakcja na pojawiające się ewentualnie trudności.
    Poruszyłaś też aspekt mleka modyfikowanego... Myślę, że nie każda mam zdaje sobie sprawę jakie to mleko jest niedoskonałe...
    Natomiast pisząc, poruszając ten temat jest szansa na zmianę myślenia w społeczeństwie.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteś!
Twoje zdanie jest dla mnie ważne dlatego jeżeli chcesz je wyrazić nie krępuj się :)