28 listopada 2013

W oczekiwaniu na zimę

Zima. Jedni czekają na nią z utęsknieniem. Inni marzą by na ten okres przenieść się w ciepłe kraje. A ja zimy wypatruje już od końca lata. Pewnie myślicie, że bzdury wypisuje... ale ja tak poważnie. Serio, serio. UWIELBIAM zimę. Lubię kiedy słupek na termometrze spada poniżej zera. Z podnieceniem i niecierpliwością czekam na pierwsze płatki białego puchu. A kiedy już otaczający mnie świat pokryje śnieg cieszę się jak dziecko :)


Dlaczego tak lubię zimę:
1. Ano dlatego, że końcówka jesieni jest szara, smętna, ponura i nie ma za grosz poczucia humoru.
2. Pomimo narzekania wszystkich w koło (że zimno, że będzie jeszcze gorzej, że auta trzeba będzie skrobać , że ciemno... ), w momencie kiedy biały puch pokryje wszystko co spotka na swej drodze, ludzie stają się bardziej pogodni. Nawet sposób chodzenia robi się jakiś pogodniejszy. Wiecie o czym pisze? Zauważyliście to?
3. Bo czuje się nadal dzieckiem. Im więcej śniegu tym lepiej. Można lepić bałwana, zjeżdżać na jabłuszkach/sankach, robić orzełki na śniegu, rzucać się śnieżkami i wygłupiać. A kiedy mamy dosyć tej zabawy na dworzu wracamy do ciepłego domku, zakładamy skarpety, pakujemy się pod koc i oglądamy bajkę, dzierżąc w ręku kubek kakao.
4. Uwielbiam kiedy śnieg skrzypie pod butami
5. Widok dużych płatków śniegu lecących powoli z nieba powoduje u mnie zadumę... mam ochotę ubrać się, wyjść i iść przed siebie...
6. Zimą jest Boże Narodzenie i cała atmosfera związana z tym święte.

Nie mogę się już doczekać kiedy śnieg spadnie. Razem z Jadzia codziennie rano wyglądamy zza rolety z nadzieją, że ujrzymy w końcu biały puch...  No i odliczamy już dni do Bożego Narodzenia :)

W tym roku zima będzie prawdziwym wydarzeniem dla Kacprowego. Będzie mógł powygłupiać się z nami na śniegu. Tylko czy mu się spodoba? Nie wiem. Za to pamiętam, że u Jadzi radość z zimy pojawiła się gdzieś w okolicy drugich urodzin. Jak będzie z Kacprowym się okaże.

A Wy co robicie zimą? Sanki, lodowisko, jabłuszka, spacery, bałwany czy może wynajdujecie jakieś zajęcia dla dzieci popołudniu?

A Wy lubicie zimę? 

2 komentarze:

  1. Ja niestety - NIENAWIDZĘ! I to nienawiścią ogromną. Jest mi wiecznie zimno, nienawidzę miliona warstw ubrań, wyłażących podkoszulek, czapek.... Matko jak ja nie lubię czapek... w każdej wyglądam jak kretynka :) Snieg ładny, ale tylko przez chwilę, bo potem jest zimno i mokro. Brrrr.... Żadne tam śnieżne szaleństwa, bo mi po prostu za zimno jest! Na dodatek jest ciemno już o 15 :(
    Święta..... to już.... osobna.... tragediaaaaa :( Tyle się trzeba narobić... a ja nie przepadam za rybami :((((( czekam w sumie tylko na ciasta :))))
    Wiosno!!!! Gdzie jestes????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę nie lubisz tych dużych płatków śniegu powoli opadających na ziemie? Nie lubisz ubrać się ciepło (kombinezonowe spodnie i kurtka narciarska) i rzucać się śnieżkami?
      Fakt szybko ciemno się robi... ale warstwa białego puchu powoduje magiczny klimat na dworzu...
      Jej już doczekać się nie mogę tego :)

      Usuń

Cieszę się, że jesteś!
Twoje zdanie jest dla mnie ważne dlatego jeżeli chcesz je wyrazić nie krępuj się :)