19 sierpnia 2013

Książkowo

Swoją przygodę z książką zaczęłam od Harrego Pottera. Pamiętam jak w nocy tata przychodził i latarkę mi zabierał żebym w końcu spać poszła bo do szkoły nie wstanę :) I tak moje miłość do literatury rosła i rosła aż pochłonęła mnie bez końca. Książki uwielbiam i uważam, że wieczór z książką mieści się w top 10 idealnych wieczorów dla mnie. Teraz również pochłaniam książki i co najważniejsze zaraziłam książkomanią również Jadzisłąwę :) Od małego podtykałam jej pod nos książeczki najróżniejsze i chwyciła smykałkę do nich.
Będąc nad morzem można znaleźć różne kiermasze książek. I ja jak można się domyśleć odwiedzam takie miejsca z wielką radością. W tym roku dołączyła do mnie Jadźka i wybrała sobie dwie książki...

1. Korky Paul & Valerie Thomas "Czarownica Czesia"- Jest to opowieść o Czarownicy która mieszka w domu gdzie wszystko ma kolor czarny. Jej problem polega na tym, iż posiada również czarnego kota... Książka według mnie bez polotu ale Jadźka ją uwielbia. Siedzi i sama sobie opowiada ją dodając różne szczegóły, które widzi na obrazku

2. Sally Grindley "Doskonały Potwór"- Historyjka o potworze Mungusie, który jest doskonałym potworem. Od małego potrafi robić doskonale wszystkie potworzaste rzeczy. Pewnego razu Dyrektor Potwornej Szkoły prosi Mungusa ażeby pomógł Emilce stać się doskonałym potworem... Książka z fajnym przesłaniem i tak prosto napisana, że bardzo miło się ją czyta. Dodatkowo plusem dla mnie jest fakt, że książka ma dużą czcionkę i jest przeznaczona do nauki czytania. A że Jadźka ma etap potworzasty (a wzięło się to od bajki Potwory i Spółka) to wszystko co wiąże się z potworami jest najlepsze! :)





















3. Stanisław Jerzy Hajto "Wakacyjne przygody Kuba z Sochaczewa"- Tę książkę ja kupiłam od samego autora z dedykacją. Spotkałam Pana na ulicy, który sprzedawał ją za marne grosze, a że ja uwielbiam ksiażki to kupiłam :) Książka napisana jest wierszo-rymowanką więc szybko się czyta. Opowiada o przygodach Kuby ze środowiskiem... Według mnie książeczka fajna, Jadźka natomiast stwierdziła, że nie ma w niej potworów więc słuchać jej nie będzie narazie ...


Nadeszła też pora na najmłodszego... Póki co jedyną frajdą było dla niego zrzucanie książek z biblioteczki starszej siostry. Ja próbując to zmienić udałam się do Księgarni za Rogiem w Olsztynie (Księgarnia dla dzieci) po poradę jaką wybrać dla zaczynającego swoją przygodę z książką (oczywiście zanim w końcu zabrałam się za szukanie książki dla niego, przejrzałam wszystkie książki jakie były dla starszych dzieci ;)). W końcu stanęło na Księdze dźwięków Soledad Bravi. Wydaje mi się, że trafiłam w dziesiątke bo zarówno Kacprowy jak i Jadźka są zachwyceni. Kacprowy chętnie przegląda i słucha jak my wydajemy odgłosy różnych zwierząt, a Jadźka chętnie te dźwięki wydaje :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się, że jesteś!
Twoje zdanie jest dla mnie ważne dlatego jeżeli chcesz je wyrazić nie krępuj się :)