BYYYYŁ! Był już u nas Mikołaj! I zostawił prezenty :) Dzieciaki zasnęły wykończone dzisiejszymi zajęciami więc i Mikołaj zaszedł na chwile. Nie bójcie się! Nie zatrzymałam go. Grzecznie wpuściłam, pokazałam gdzie buty stoją... powiedział "dzień dobry", zostawił prezenty i pomachał na do widzenia. Mówił coś, że idzie dalej butów szukać. Także ten... WYCZYSZCZONE MACIE JUŻ SWOJE???? Jak nie to już uciekać! Co będzie jak zajdzie i nie znajdzie? Nie ryzykujcie lepiej :)
Dzieciaki się ucieszą... tak mi się wydaje. Znaczy się Jadzia to na pewno bo marzyła o tym co w bucie ma. Co do Kacprowego to trudno stwierdzić :)
Chcecie wiedzieć co zostawił? No jak nie jak tak :)
A więc proszę
Jedni zapytają tylko to? Inni powiedzą "a gdzie słodycze?" Otóż tak TYLKO to. Mikołajki u mnie w rodzinie były symboliczne. Miały uprzyjemnić nam- dzieciom, chwile w oczekiwaniu na prezenty pod choinką. Prezenty Mikołajkowe (przynajmniej u mnie w domu) są symboliczne. I tego się trzymamy.
Co do słodyczy to... fanką ich nie jestem. Powiedziałabym nawet, że stoję po drugiej stronie gdyż uważam, że słodycze dostępne w sklepach nie są dla dzieci! Koniec kropka. Dziecko do 3roku życia nie potrzebuje cukru. Poza tym szkoda mi wydawać kasę żeby do buta wpychać konserwanty, sztuczne barwniki i biały cukier. Według mnie są smaczniejsze produkty nie zawierające tego szajsu. No ale odbiegam od tematu
A wasze dzieci co jutro znajdą w butach? A może w skarpetach? Pod poduszką? No właśnie gdzie znajdą prezenty?
Ale końńńńńńńńńńńńńńńńńńńńńńńńńń..... :) jest mega :) Już zazdroszczę Jadzi.
OdpowiedzUsuńJakieś maławe te buty w porównaniu do prezentu jaki otrzymała od Mikołaja. A Kacprowego pojazd ..powiem super. Adaś miał tego typu samochodziki przez czas długi i teoretycznie się z nimi nie rozstawał, aż do ostatnich wakacji , gdy zostawił je nad Dadajem ( w euforii prezentów urodzinowych).
U nas Mikołaj też w butach zostawia prezenty i zazwyczaj były to TYLKO słodycze. W tym roku dbając o uzębiebie(i nie tylko) dzieciaczków poprosiłam Świętego , żeby do jednak był symboliczny prezencik niesłodkościowy. Ale jeszcze nie dotarł do nas...Może przez tą wichurę? Także siedzę i czekam...
A NieŻona i NieMąż dostali coś? Grzeczni byli?
OdpowiedzUsuńI u nas "niewiele": Puzzle, ciuch i czekoladka... Którą pewnie mała będzie miała na dobry tydzień znając ją.
OdpowiedzUsuńU nas zawsze Mikołaj był duży, a pod choinką drobiazg, ale przy Demolce to jakoś tak po równo. Zwłaszcza, że zaraz potem jeszcze urodzinowy szał nas czeka!
Jak możecie wyślijcie mi na emaila (karolibu@wp.pl) zdjęcia mikołajkowych prezentów w butach/skarpetach bądź pod poduchą. Chciałabym zrobić galerię Mikołajkowych prezentów :) Pobawicie się ze mną?
Usuńto ja moje butki do ciebie podrzucę ;)
OdpowiedzUsuńI co było coś w nich?
UsuńU nas buciki trzeba było wyczyścić :-). Ale prezenty też drobne, chociaż Hubiś, szczęściarz, po drobince dostał od tak wielu osób, że ten jego Mikołaj to na bogato w tym roku był :-).
OdpowiedzUsuńPs. Jadziowy prezent - cuuuuudny :-)
Masz zdjęcia?? Jak tam to wysyłaj mi :)
Usuń